Wzorem zeszłorocznego podsumowania, prezentuję listę najciekawszych, moim zdaniem , dokonań alpinistycznych z pierwszej połowy 2015 r. Ciąg dalszy za rok, a właściwie za nieco ponad 6 msc 😉 Dopisek: 30.12.2015 – część 2
Supercanaletta dla Polaków
W dniach 1-3 stycznia 2015 r. pierwszego polskiego przejścia drogi Supercanaletta na Fitz Royu dokonał zespół Agnieszka Tyszkiewicz i Marcin Wernik. Wspinaczka na drodze o wycenie (5+, 80′, 1600 m) odbywała się w trudnych, stricte zimowych warunkach i jak wynika z informacji zespołu 95% długości drogi zostało zrobione w rakach i z dziabami, przy dużej ilości świeżego śniegu. Przejście z dwoma biwakami odbyło się w stylu kilka razy AF, przy pokonanych trudnościach mikstowych do M6/6+. Krótka relacja na tej stronie.

http://pataclimb.com/climbingareas/chalten/fitzgroup/fitz/supercana.html
Dawn Wall

Tommy Caldwell i Kevin Jorgeson po przejściu drogi „Dawn Wall” na szczycie El Capitana – 15 stycznia 2015 r.. Fot. Corey Rich / BigUp Production
Tym przejściem emocjonował się cały świat. Dosłownie. Zespół o postępach w finalnym, 19-dniowym ataku, informował w serwisach społecznościowych, pozostając jednocześnie cały czas pod obstrzałem fotografów, którzy zajęli co lepsze miejscówki w dolinie Yosemite. W międzyczasie powstała bogata dokumentacja fotograficzna i filmowa. Ale to tylko dodatki, do wielkiej klasy sportowej samego przejścia oraz umiejętności i wytrwałości zespołu. Przejście jest bowiem podsumowaniem 7-miu lat prób, jakich dokonywał Tommy Caldwell wraz z różnymi partnerami, by zrealizować swój wielki pomysł, na najtrudniejszą drogę wielkościanową na świecie. Ponadto obaj wspinacze poprowadzili najtrudniejsze wyciągi drogi każdy z osobna, a wspinając się na drugiego, zaliczali wyciągi bez odpadnięć. Całość powala ciągiem …

Przebieg drogi „Dawn Wall” na El Capitanie i wycena poszczególnych wyciągów (Fot. arch. rockandice.com)
Dawn Wall w 3D … klikaj
Samotnie zimą na Denali
Fot. arch. http://www.oneworldendeavors.com/
Najwyższy szczyt Ameryki Północnej – Denali (6194 m n.p.m.) to ze względu na panujące na tej górze w sezonie zimowym warunki atmosferyczne (niskie temperatury i huraganowe wiatry) niezwykle poważny cel. Dość powiedzieć, że wejście Lonnie Dupre z 11 stycznia br. to pierwsze samotne wejście na Denali dokonane w styczniu, drugie samotne wejście zimowe, a trzecie samotne w ogóle ( latem 1970 r – Naomi Uemura, luty 1984 – Naomi Uemura – zginął w zejściu, zima 1988 – Vern Tejas, pierwsze samotne zimowe). W sumie na Denali zimą stanęło jedynie 16 osób.
Lonnie Dupre podczas wspinaczki na Denali (Fot. arch. http://www.oneworldendeavors.com/#!news/c1fvs)
Pełna relacja z wejścia znajduje się na tej stronie.
„Patagońskie lato”

Linia przejścia zespołu Marc-André Leclerc i Colon Haley (Fot. pataclimb.com)
„La Travesia del Oso Buda” (czyli rewers „Torre Traverse”) to magiczna linia w sercu Patagonii, w przebiegu której znajdują się szczyty Cerro Torre, Torre Egger, Punta Heron i Aguja Standhardt, która została pokonana przez zespół: Colin Haley – Marc-André Leclerc w dniach 18-21 stycznia br. Ten sam zespół, w dniach 2-3 lutego br. poprowadził nową kombinację na Cerro Torre – „Directa de la Mentira”, na którą składa się linia drogi El Arca de los Vientos do osiągnięcia przez nią przełęczy „Col de la Mentira”, a następnie nowy, 6-cio wyciągowy pasaż, który ponownie łączy się z „El Arca de los Vientos” na północnej ścianie. Końcówkę drogi stanowi „Ragni Route” na zachodniej ścianie.

Marc-Andre Leclerc na nowej kombinacji „Directa de la Mentira” (Fot. arch http://www.alpinist.com/)
W lutym powstała również nowa droga na północnej ścianie Aguja Poincenot. „Invisible Line” wytyczył czeski zespół Michal Brunner i Jindřich Hudeček, a trudności, na tej 400 m długości drodze wynoszą 7a A1.
Na uwagę zasługuje również dokonanie, kobiecego zespołu Christina Huber i Caroline North, a jest nim pokonanie Ragni Route na Cerro Torre, uważanej za jedną z piękniejszych dróg typu alpejskiego.
Pancerną psychiką wykazała się natomiast Brette Harrington, która przeszła free solo 20-wyciągową drogę „Chiaro di Luna” 6b+ w masywie Fitz Roy’a!

Linia drogi „Chiaro di Luna” (750m 6b+) na Aguja Saint-Exupery (Fot. arch. pataclimb.com)
Katharsis
W lutym mieliśmy sposobność zaciskać mocno kciuki za polski zespół Marcin Tomaszewski – Marek Raganowicz, którzy w pięknym stylu walczyli na norweskiej „ścianie ścian”, czyli urwisku Trollveggen. Po 18 dniach akcji padła kosmiczna droga „Katharsis” pokonana bez poręczowania, w trakcie jednego ataku od podstawy ściany.

W ścianie … (Fot. arch Marcin Tomaszewski FB)
Informacja o przejściu Polaków w serwisie Alpinist – klik
Apokalipsa

Will Mayo na 6. wyciągu „Apocalypse Now” (Fot. Anna Pfaff)
Zespół Will Mayo i Anna Pfaff wytyczył trudną, mikstową na drogę Apocalypse Now (WI7 M9, 220 m) na The Cholesterol Wall w Nowej Fundlandii. W tym słynącym z solidnych wycen i czysto tradycyjnym rejonie (całkowity brak spitów), powstała bardzo wymagająca droga, o wyciągach 1. M8, 30 m, 2. M8, 15 m, 3. WI4, 40 m, 4. WI7, 35 m, 5. WI5, 20 m, 6. M9, 40 m, 7. WI6, 40 m. Doprawdy zacna apokalipsa …
6 klasycznych dróg, na 6-ciu północnych, alpejskich ścianach, w ciągu 1-dnej zimy
Prawda, że brzmi to niewiarygodnie?! A jak jeszcze doda się do tego fakt, iż pomysł ten zrealizowany został samotnie … jedyne co pozostaje, to mega uznanie. Wyczynu tego dokonał Brytyjczyk Tom Ballard, w ramach projektu „Starlight and Storm”

Tom Ballard, w trakcie wspinaczki na drodze Szmidów, północna ściana Matterhornu (Fot. arch. www.planetmountain.com)
Alpejskie klasyki dla Polaków
10 lutego zespół: Jacek Czech, Adam Bielecki i Kacper Tekieli zdobył Matterhorn po pokonaniu drogi Schmidów biegnącej północną ścianą góry. Relacja Kacpra z przejścia pod tym linkiem.
9 marca z tą samą drogą uporali się Piotr Sułowski i Alek Barszczewski, a w kilka dni później zespół w składzie: Tomasz Klimczak, Maciej Janczar, Maciej Bedrejczuk.
12 marca zespół: Marcin Księżak, Wojtek Ryczer i Rafał Zając przeszedł drogę Colton-Macintyre na północnej ścianie Grandes Jorasses. Pełna relacja znajduje się pod tym linkiem.
W dniach 13-14 kwietnia północną ścianę Eigeru pokonali Tadeusz Grzegorzewski i Maciej Bedrejczuk, którzy wspinając się drogą klasyczną Heckmaira starali się nie korzystać czynnie z zastanych w ścianie haków, taśm i poręczówek. W ten sposób, zastane trudności zimowo-klasyczne wycenili na M7 (Rampa), M6+ (Ciężka rysa) i kilkakrotne M5+, „azerując” jedynie na „Trawersie Hinterstoisera” i trawersie do wyjściowego komina. Północna ściana Eigeru został również pokonana przez zespół Adam Ryś – Marcin Rutkowski w dniach 22-23 kwietnia w stylu A0. W tym samym mniej więcej czasie, bo w dniach 21-22 kwietnia drogę braci Schmid na północnej ścianie Matterhornu pokonał zespół: Tomek Urbański, Janusz Ryszewski.
Na tatrzańskim podwórku …
Działo się sporo, a stosowne podsumowania zimowego sezonu tatrzańskiego znaleźć można na wspinanie.pl. Mi szczególnie w pamięci zapadło dokonanie zespołu Krzysiek Banasik i Jakub Radziejowski, którzy przeszli „Superparanoję” na Kazalnicy Mięguszowieckiej. Całość zajęła im 14,5h do szczytu i było to dopiero czwarte przejście tej drogi. Poza ścianką na Długoszu (A0) cała reszta padła w stylu OS, a na uwagę zasługuje fakt nie tylko szybkiego tempa, ale i pokonanie niezależnych wyciągów Superparanoi (poza ścianką Długosza) w całości zimowo-klasycznie (M7+).

Schemat z publikacji „Kazalnica – drogi zebrane, przewodnik wspinaczkowy” – Jan Żurawski.
Poza tym, Jan Kuczera i Rafał Pietrasiak dokonali uklasycznienia Danielovej Cesty na Kaczym Mnichu w dolinie Białej Wody. Zimowo-klasyczne trudności sięgają stopnia M7+, a samo przejście drogi trwało 11.5 godz.
Pod sam koniec sezonu zimowego powstała nowa droga na północnej ścianie Mięguszowieckiego Szczytu, a autorami tego premierowego przejścia zostali Jędrzej Myśliński i Piotr Sztaba. „Dezyderata” otrzymała wycenę -6, a jej przebieg pokazuje poniższy schemat (od grzędy Filara, Zachodem Marusarza na grań i nią na szczyt).

Mięguszowiecki Szczyt Wielki, ściana północna, „Dezyderata” -6
Znów Alaska …
Eksploracyjny duch przygody, tym razem dopadł Brytyjczyków: Petera Grahama i Bena Silvestre, którzy wytyczyli nową drogę na wschodniej, dziewiczej ścianie Jezebel w paśmie Revelations na Alasce. „Hoar of Babylon” otrzymała wycenę VI WI6 M6 A0 1200m, a wspinaczka zajęła im 3 dni akcji górskiej, z czego jeden spędzili w zejściu.

Crux na drodze, miejsce M6 A0 (Fot. http://www.alpinist.com/doc/web15s/newswire-east-face-of-jezebel-revelation-mountains)
Kolejna piękna droga powstała za sprawą zespołu w składzie: Vern Nelson Jr. i Jens Holsten, którzy na Argonaut Peak wytyczyli „Chad Kellogg Memorial Route” (AI4 M6 R A1, 1,250 m).

Pierwszy wyciąg. (Fot. http://www.alpinist.com/doc/web15s/newswire-emotional-release-on-argonaut-peak)
W czerwcu natomiast, na najwyższym szczycie Ameryki Północnej, po pokonaniu drogi Cassina zameldował się polski zespół w składzie: Janusz Gołąb, Wojciech Grzesiok i Andrzej Życzkowski.
Powodzeniem zakończyła się również wyprawa eksploracyjna zespołu Hansjörg Auer i Much Mayr, którzy dokonali pierwszego wejścia na niezdobyty dotychczas alaskański szczyt Mt. Reaper, leżący w rejonie lodowca Pitchfork. Nowa droga Sugar Man otrzymała wycenę M7, 85°, A1, liczy 750 m długości i wiedzie północną ścianą. Dalsze informacje znajdziecie na tej stronie.

Sugar Man (Fot. www.alpin.de)
Warta odnotowania jest również 18-sto wyciągowa, nowa droga duetu Mike Turner – Tim Blakemore. W maju wytyczyli oni drogę No Country for Old Men (ED AI6 800 m), North Triple Peak (2560 m) nad lodowcem Kitchatna, a więcej informacji o tym przejściu znaleźć można na stronie DMM.
W Patagonii bez zmian …
… chciałoby się powiedzieć, gdyż wciąż, wprost szaleje tam Markus Pucher. Po tym jak, w grudniu ubiegłego roku, rozprawił się solo z drogą Ragni Route na Cerro Torre, w kwietniu br. przeszedł solo nową drogę „Into the Wild” (800 m M5) na niezdobytej dotychczas zachodniej ścianie Marconi Sur.

Markus Pucher na szczycie Cerro Marconi Sur po swojej solówce na drodze „Into the Wild” (M5, 800m). (Fot. www.alpinist.com)
Mody na projekty ciąg dalszy
9 czerwca duet Ueli Steck i Michi Wohlleben rozpoczął realizację projektu „82summits”, celem którego jest zdobycie w czasie 80 dni, wszystkich 82 szczytów czterotysięcznych Alp. Przebieg akcji górskiej, podczas której poruszanie po górach zakłada korzystanie z rowerów i własnych nóg można śledzić na specjalnej stronie internetowej.
W Polinezji też szaleją
Mike Libecki przyzwyczaił już nas do niekonwencjonalnych projektów wspinaczkowych. Tym razem wyruszył na Polinezję by zmierzyć się z żywiołem dżungli. Efektem wyprawy jest droga Te Va Anui O Kau Kau’aka 5.11 A3+, a o wyprawie można poczytać pod tym linkiem.

Mike Libecki po skończeniu drugiego wyciągu drogi … (Fot. Keith Ladzinski)
… a na El Capie uklasyczniają
Tym razem czyste przejście klasyczne otrzymała jedna z pierwszych hakówek na El Capie, a mianowicie powstała w 1970 r. The Heart Route. Klasyczne przejście w kilku miejscach rozmija się jak to często bywa z oryginalnym przebiegiem drogi, ale i tak ostatecznie do poprowadzenia pozostaje 9 wyciągów za 5.13, 12 wyciągów za 5.11 i kilka łatwiejszych … Autorami uklasycznienia z maja br są Mason Earle i Brad Gobright.

Źródlo: http://www.climbing.com/news/heart-route-on-el-cap-goes-free/
Ziemia Baffina

David Allfrey na starcie do dziesiątego wyciągu na Great Cross Pillar (fot. Cheyne Lempe)
Wspinanie w tych szerokościach geograficznych to doprawdy wysublimowana szkoła cierpienia, ale Amerykanie David Allfrey i Cheyne Lempe postanowili wystawić się na tę próbę. Ich nowa, poprowadzona w maju droga Deconstructing Jenga (VI 5.9+ A3+) na Great Cross Pillar w rejonie Sam Ford Fjord na Ziemi Baffina zajęła im 10 dni akcji na 1000 metrowej ścianie. Czapki z głów …
Na koniec znów polski akcent
Gosia Jurewicz i Józek Soszyński 30 czerwca przeszli drogę La Belle Helene (TD+, WI5, M5 800 m) na Grandes Jorasses.

Gosia Jurewicz w kopule szczytowej (Źródło: wspinanie.pl)
Pełna relacja z przejścia pod tym linkiem.